Opowiem wam coś

Wyobraź sobie, że siadamy naprzeciwko siebie.
Popijamy wodę, smakujemy życie, trochę posiedzimy w ciszy przez kamerę, a może spotkamy się na żywo.
Ty mnie o coś zapytasz, ja ci odpowiem, zaskoczę cię głębokim przesłaniem, spojrzeniem na świat z zupełnie poziomu niż tego, w którym byłeś.

Wszystko na luzie, nie żeby przekazać jak najwięcej treści, nie żeby mocno pracować, ale być, zmienić tożsamość.
Opowiem ci jak ja zmieniłem życie i pokażę ci również energetycznie jak to zrobić. Ale bez technik, po prostu gestem, zdaniem, spokojem.

Tak teraz pracuję. Całkowicie energetycznie. Przyciągam ludzi, którzy czują, chcą wejść o wiele głębiej. Już przynajmniej częściowo przepracowali swoje lekcje życiowe. Nie przez media, a przez pole energii, bo ktoś poczuł.

Nie ma już desperackiego szukania, już nie przyjmuję ludzi, którzy narzekają, pytają czy będzie dobrze, bo oni potrzebują najpierw zajrzeć w siebie, oni szukają na zewnątrz. Nie ma już użalania - a czemu, a nie mam, a coś tam.

Ostatnie miesiące to niesamowita zmiana. A próg wejścia jest wysoki - a mówię o tym, ponieważ przeczyta to wiele różnych osób i zapytają - czemu? Czemu ty tak masz a ja nie. Bo ja to wybrałem, codziennymi decyzjami, wielką pracą nad sobą. A ty wybrałeś co innego. I druga różnica - ty patrzysz cały czas na innych i próbujesz się porównać, ja tego nigdy nie robiłem. Patrzyłem na swoje ręce - bo gdy patrzysz na dłonie innych, tobie wszystko wypada z rąk i potykasz się. 

I to jest ten moment, gdzie ktoś to poczuje i przyjdzie do mnie, jak bratnia dusza i spędzi czas ze mną i będzie czerpać w harmonii. Bo tak działa najwyższy poziom.

A dla tych zdecydowanych - znajdziecie na mojej stronie WhatsAppa - nagraj się, przedstaw i powiedz czemu chcesz pracować ze mną. Bez wysiłku, na tym etapie nie ma już czegoś takiego jak - płacę i wymagam. To jest po prostu formalność. To jest piękne.